praca, praca, praca

KotletZraz

heja ho o/ z tego co mi wiadomo, to przynajmniej częśc z Was, poza tym, ze daje dupy u mnie w burdelu, to jeszcze sobie gdzieś na boku dorabia Very Happy

jestem ciekaw gdzie na codzień marnujecie swój cenny czas i czym się zajmujecie w robocie. Ja na przykład, poza prowadzeniem domu schadzek Sixty Niners, robie w DHL. Taka se firma kurierska, siedze na magazynie i weryfikuje uszkodzone przesyłki, czyli ogolnie zajmuje się rozjebanymi paczkami, kleje, stretchuje, pisze protokoły szkodowe i takie tam Smile

Generalnie nie jest źle, najgorzej jak się wypierdoli jakaś paleta np. z workami z cementem, wtedy nie jest fajnie, bo musze to przekładać od nowa hehe Evil or Very Mad

nygu5

haha kz widze prawie że kolega po fachu ja tez mam coś związane z paletami i kurwa klejeniem i kartonami :Dddd stoje sobie kuźwa przy palecie i układam na niej kartony firma nazywa sie Cussons i produkuje proszki do prania lub płyny Very Happy

a ja zapierdalam jak murzyński niewolnik xd codziennie od 14:00 do 22:00 a i we wtorki środy piątki szkoła od 8:00 takze na chacie mnie nie ma cały dzien :sad teraz wpadnie z jakieś 850 zł wypłaty za 15 dni Very Happy

d 20stego marca to od razu jakaś ściepa na serwer :]

Stolik

Hahah widze że pracujecie w podobnej branży Razz

też jak pracowałem miałem związek z paletami, a robiłem w fabryce pampersów Procter&Gamble (największa fabryka pampersów w europie Very Happy

). Moja praca polegała na układaniu pampersów na palete Smile

. Stałem sobie przy taśmie produkcyjnej czekałem aż z maszyny wyjedzie gotowa paczka pampersów, kładłem ją na palete i tak w kółko aż było 7 pięter Very Happy

, brałem paleciakiem pampersy na owijarke, zakładałem kapturek, naklejałem naklejke i odwoziłem już gotową palete na parking Smile

i po robocie. Haha jak sie paleta wypierdoli to jest hujowo, Jak leciały najgorsze pampersy w fabryce ("parówki" na 9 pięter, z miękką przekładką) to też często mi sie wywracała, to nie dość że sam musiałem układać od początku tą palete co sie wyjebała to jeszcze musiałem na bierząco kłaść paczki które leciały z lini na drugą palete, po zmianie wychodziłem spocony cały Razz

a huj. Teraz nie pracuje tylko się ucze w szkole ale na wakacje ide znowu do bambersów Very Happy

hey

nygu5 · Wysłany: Sob 0:00, 01 Mar 2008

to trzymaj sie tej fuchy stolti!!! :Ddd

bover · Wysłany: Sob 2:00, 01 Mar 2008

Ja wam moge napisac co robiłem (bo juz nie robie ze wzgledu na mature, ale po wszystkim mam zamiar tam wrocic). Ja mianowicie Very Happy

Codziennie (oprocz sobót i niedziel chociaz czasami tez) zapierdalalem sobie do pracy do Pogorzelicy na osrodek OWS Stoczniowiec, szedlem na sniadanie na stolowke i kiedy juz nawpierdalalem sie na maxa, ubieralem swoj zajebiscie sexy bialy fartuch oraz biale buty (takie adixy co bym w nich szybko biegal) i cisnalem robic (UWAGA) ZABIEGI LECZNICZE Very Happy

Na 3 piętrach osrodka wczasowego mialem po jednym pomieszczeniu w ktorym robilem rozne zabiegi lecznicze. Byly to tak: na parterze mialem KRIOTERAPIE (zamrazanie miejscowe tlenkiem węgla), Wanny "wirówki" na konczyny dolne oraz gorne, wanny do hydromasazu szt 2 oraz inhalacje grupowe Very Happy

Mowilem sobie ze wpierdalam niemcow do gazu buahaha Wink

na drugim piętrze w kolejnym pomieszczeniu byly 2 aparaty do "magnetoterapii" (leczenie polem magnetycznym @_@), lampy sollux oraz takie fajne materace ktore tak fajnie trzesly calym cialem bo tam sie na nie kladlo Very Happy

zajebiste - czesto sam sobie robilem takie cos jak mialem te 15 minut luzu Smile

Na trzecim pietrze robilem oklady borowinowe -> borowina to takie bloto jebane co sie przykladalo np na kolana, rece, biodra, lędzwie, kregoslop, kark itp. Taki oklad trwal okolo 20 minut poczym wchodzily kolejne 4 osoby i musialem tak zapierdalac jak bąk po tych piętrach i pilnowac czasu. Normalnie Need for speed po pietrach Smile

Ale w sumie zajecie nie bylo takie meczace i wynagrodzenie tez mialem dobre Smile

Gdyby nie to ze teraz mam mature to chetnie bym tam wrocil ale wiem ze jak wroce to bede pierdolil i narzekal a mature osram w piździet dlatego narazie sobie odpuscilem Smile

eot

KotletZraz · Wysłany: Sob 11:48, 01 Mar 2008

ahahahaha bover, qrwa ale zajęcie zajebiste ;D to z Ciebie taki znachor troche jest, się pewnie namacałeś różnych lasek, fajnych dup, starych raszpli, starych i grubych facetów Twisted Evil

Nygusek to przejebane ze cały czas tylko na popołudnie robisz, najgorsza z możliwych zmaian Confused

ja na szczęście robie na dwie zmiany, na rano i na nocki, na popołudnie bym nie wyrobił Shocked

biorąc pod uwagę że jeszcze masz szkołe to już w ogole niezła sraczka ;D a Ty stoliczku nie porównuj mi tu układania pieluch na palecie, do układania worków z cementem, z których każdy waże jakieś 20 kg ;D albo kiedyś qrwa przyjechał do nas transport z Poznania i na aucie wypierdoliła się paleta, wysoka qrwa na 1,5 metra, na której było w chuuuuuuj książek, każda z nich była ułożona luzem Shocked

i musiałem to wszystko przekładać pojedyńczo i jeszcze się głowić jak to zrobić żeby było dobrze, bo było w chuj różnych formatów tych ksiązek, małe duze, ja pierdole, jebałem się z tym ze 2 godziny i kurwicy dostawałem Evil or Very Mad

nygu5 · Wysłany: Sob 12:30, 01 Mar 2008

haha

no kz kurwa bywa ;x takie życie Very Happy

ale chuj juz 17 dni przerobione godzinówka oddana i kuźwa jakieś 9 stów powinno być ;] jak mnie będą chcieli opierdolić to ich potne :] boVer znachor xdddddd

Stolik · Wysłany: Sob 17:13, 01 Mar 2008

Haha napewno jakiś fiut hujowo zafoliował dlatego ci sie wyjebała Very Happy

a ile tam zarabiasz w DHLu?

KotletZraz · Wysłany: Sob 18:27, 01 Mar 2008

no jesli chodzi o płace to w sumie nie jest tak źle, ale wiadomo ze mogło by byc lepiej. na umowie mam 1600 brutto a na reke wychodzi mi jakies 1400 zł z jakimiś tam groszami, pod warunkiem, ze jakas premia sie trafi, ale z reguły zawsze jakaś tam jest Very Happy

+ inne pierdoły typu trzynastka, bony na swieta, na Boze Narodzenie dostałem 900 zł w bonach Very Happy

byłem w szoku, ze aż tak się rzucili, skurwysyny hehe Very Happy

Stolik · Wysłany: Nie 16:48, 02 Mar 2008

Eee to nie najgorzej Smile

możesz się tam opierdalać coś czy 8h zapierdalania ? Razz

KotletZraz · Wysłany: Nie 20:23, 02 Mar 2008

jak mi wypada zmiana na noc, to teoretycznie powinienem byc w pracy o 22, ale se z reguly jezdze na 23 i do 2 w nocy spie w swojej kanciapie, od rana jest troche wiecej pracy ide na 6, do 8 troche sie zapierdala, ale w sumiepozniej to juz siedze i gram w bilard nanecie Very Happy

marysja1508

[link widoczny dla zalogowanych]:

aaa4

W torbie mialem mape Michelin 84. Probowalem zidentyfikowac niektore z otaczajacych nas szczytow. Moj dziadek walczyl tutaj w latach 39-40, broniac rozmaitych pozycji pomiedzy Cime du Diable, Cabanes-Vieilles i Fon-tan przeciw oddzialom Mussoliniego. Wojna zakonczyla sie bez wielkich strat: wszyscy Francuzi i Wlosi mieli krewnych po obu stronach granicy, totez - niezdolni do traktowania siebie jako smiertelnych wrogow -. bynajmniej nie zamierzali staczac zacieklych walk. I dzieki Bogu,

Na jednym ze wzgorz, posrodku wspanialego lasu kasztanowego, wznosi sie La Bollcn-Vesubie, zbudowany na planie kola. W centrum jego koliscie biegnacych uliczek wznosi sie kosciol, godny uwagi z dwoch istotnych powodow: z powodu ludzacego wzrok malunku na sklepieniu oraz z racji posiadania obrazu przedstawiajacego slynne slubowanie Ludwika XIII. Zlozylismy tam tylko krotka, kurtuazyjna wizyte. Dochodzila juz siodma, gdy po raz czwarty czy piaty tego dnia wlozylismy na glowy kaski.

-A gdybysmy tak zjedli tutaj kolacje? - zaproponowalem Rosalie.